Wykładziny obiektowe – jak je rozpoznać cz. 2/4 - Skład i rodzaj włókna – czyli z czego robiona jest wykładzina
Na rynku w Polsce spotykamy się z pewną dezinformacją, bądź też celowym niedomówieniem. Otóż przyjęło się, iż aby wykładzina została zakwalifikowana, jaka obiektowa (często spotykam to w przetargach publicznych) wystarczy atest odporności ogniowej na poziomie Cfl-s1. Otóż jest to „więcej niż zbrodnia, jest to błąd”. Poniżej postaram się wyjaśnić, dlaczego i jaki to ma wpływ, dla jakości użytkowania wykładziny.
Podstawowym jakościowym, wymiernym parametrem wykładziny jest skład włókna, czyli, z czego jest ono zrobione, z jakiej substancji wykonano poszczególne „nitki”. Okazuje się, iż atest odporności ogniowej, na wymaganym przez prawo, poziomie można uzyskać na prawie wszystkie rodzaje włókien używanych do produkcji wykładzin – nawet na te, które nie nadają się do użytku w obiektach użyteczności publicznej. Stąd wniosek, że musimy sięgnąć głębiej, sprawdzić, z czego wykonano wykładzinę. I tu mamy dużo nazw, które dla niezorientowanego inwestora, są nic niemówiące.
Pokrótce. Najczęściej spotykane to PA lub PP – wszystkie inne nazwy są nazwami własnymi producentów określającymi dokładny rodzaj tych dwóch materiałów. PA – poliamid, PP – polipropylen. Nie ma stuprocentowej, jednoznacznej odpowiedzi, które włókno jest najlepsze. Ogólnie przyjęło się wśród fachowców, iż jest to poliamid, ale pod warunkiem, że nie został wyprodukowany z odpadków w fabryce na końcu świata. W tym wypadku markowy polipropylen, np. doskonały jakościowo i wytrzymałościowo Meraklon, okaże się o II klasy lepszym materiałem na wykładzinę podłogową, którą mamy użytkować.
Żeby to zrozumieć musimy znowu jak w nie tak dawnym hicie kinowym „INCEPTION” z Leonardo DiCaprio wejść „poziom niżej”. Wchodzimy w arkana dla fachowców. Czyli jaka jest struktura włókna poniższy rysunek zobrazuje nam to na przykładzie wykładziny z Meraklonu:
Proszę zwrócić uwagę na różnicę w budowie włókien. Włókna z Meraklonu są zamknięte, nie ma w nich dziur i nierówności, – co oznacza, że bród nie ma gdzie wniknąć. Trójkątna struktura sprawia też, iż włókno jest bardzo wytrzymałe, elastyczne. Zwykłe włókno wygląda jak ser szwajcarski, w te wszystkie nierówności i otwory będzie wnikał bród i będzie ciężko go usunąć oraz będzie dużo mniej wytrzymałe, będzie łamliwe.
Podobnie możemy zweryfikować, jakość wszystkich włókien. Jednak wymaga to wiedzy, której nie da się przekazać w krótkim artykule. Ja sam uczę się cały czas, pomimo tego, iż zajmuję się tym ponad 10 lat. Nawet na jednodniowym szkoleniu z zakresu podstawowej wiedzy o wykładzinach, które prowadzimy w siedzibie naszej firmy, dla wybranych administratorów budynków, inwestorów, właścicieli firm czy architektów nie jesteśmy w stanie przekazać wszystkiego. Dlatego zachęcam, aby dopytywać handlowców, producentów, sprawdzać, co kryje się pod hasłami „ super wykładzina”. Zajmie to nam trochę więcej czasu i energii, – ale efekt końcowy będzie dla nas zadowalający.