Specjaliści od wykładzin bez szkół
Skąd się biorą ludzie, którzy są doskonałymi specjalistami od układania wykładzin?
Nie mam tu na myśli kogoś, kto używa miarki i noża, żeby położyć płat wykładziny dywanowej docięty wcześniej w sklepie. Chodzi mi o profesjonalistów, którzy wiedzą jak prawidłowo przygotować posadzkę, odpowiednio dociąć i przykleić wykładzinę tak, żeby nie było widać łączeń, zgrzać wykładzinę PCW na gorąco, wywinąć estetycznie na ścianie cokół z tej wykładziny, zreperować nietypowe podłoże i wiele kilkadziesiąt innych czynności, które mają duży wpływ na wygląd i bezpieczeństwo podłogi w biurach i różnego rodzaju instytucjach.
Tacy ludzie nie kształcą się w szkołach zawodowych. Oni uczą się tego w pracy, w dobrych firmach, które stwarzają im do tego warunki. Ile czasu trwa taka nauka?
Z moich wieloletnich obserwacji wynika, że aby pracownik był w 100% samodzielnym specjalistą musi uczyć się od 2 do 4 lat w zależności od zdolności. Jest to w większości praca polegająca na wykształceniu pewnych nawyków manualnych i nie można tego nabyć w jeden miesiąc.
W naszej firmie w 2007 roku temu wprowadziliśmy system stanowisk opartych na osiąganiu określonych kompetencji zawodowych. Tych stopni jest 5 i zdobycie każdego stopnia wiąże się z opanowaniem kilku lub kilkudziesięciu umiejętności związanych z wykonaniem posadzki z wykładziny. Poza tym pracownik na danym stanowisku musi znać regulaminy obowiązujące przy samodzielnym prowadzeniu prac oraz musi znać podstawowe zasady komunikowania się z klientami, również w trudnych sytuacjach. To wszystko sprawdza się podczas egzaminu praktycznego oraz teoretycznego. Pomyślne zdanie egzaminu wiąże się z atrakcyjniejszymi warunkami pracy oraz wyższym wynagrodzeniem.
Niedawno naszła mnie refleksja, że to właśnie firmy, czyli rynek komercyjny zastępuje upadające dziś szkoły zawodowe.