Rola pomocników na pracach - mniej i bardziej doświadczonych

Miałem kiedyś szefa, który lubił powtarzać - "dajcie mi ludzi, a zrobię wszystko". Tak to jest, żeby coś zrobić musimy działać w zespole. Rola każdego członka ekipy jest nieoceniona. Jako prowadzący na co dzień prace, mam pewne oczekiwania wobec pomocników. Postaram się je teraz przedstawić.

Oczywiście lubię pracować z ludźmi, których znam, wiem na co ich stać i wiem jakie są ich umiejętności, ale często dostaję do pomocy i szkolenia nowe osoby bez doświadczenia. Oczekuję od nich zaangażowania i pewnej kreatywności w działaniu. Wiem dobrze, że nauka kolejnych czynności przy montażu wykładzin, wymaga czasu i pewnych predyspozycji manualnych. Niestety dużo osób przez brak chęci i odrobiny talentu, może zatrzymać się na poziomie "przynieś i pozamiataj". Choć z całą powagą muszę powiedzieć, że szkolenie zupełnie "zielonego" pomocnika zaczynam od nauki odkurzania, co często wprawia ich w zdziwienie. Ważne jest dokładne wykonywanie zadanych czynności, ponieważ oprawianie jest kosztowne, szczególnie czasowo, a może i czasami finansowo uderzyć po kieszeni. Dlatego w razie niezrozumienia polecenia liczę, że pomocnik bez lęku zapyta, jak to zrobić, a może nawet poprosi o zademonstrowanie, jak ja to robię "żeby było dobrze". Dlatego poza odpowiednim przygotowaniem fizycznym, często trzeba "trochę dźwignąć", należy być człowiekiem otwartym, zaciekawionym tym co się dzieje przy montażu wykładzin, czy też przygotowaniu podłoża. Osobiście sam uważam się za osobę, cały czas zdobywającą doświadczenie, a więc uczącą się, dlatego jeżeli tylko chcecie, to podzielę się z Wami Szanowni Pomocnicy, moim doświadczeniem i odrobiną wiedzy. Do zobaczenia na montażu wykładziny! Jest to jest naprawdę ciekawe zajęcie, choć wymagające, ale jeżeli będziemy grać do jednej bramki, to musi się udać.