Powszechna przemoc wobec wykładzin dywanowych.
Wyobraźmy sobie pomieszczenie biurowe, z którego usunięto całe wyposażenie poza wykładziną. Na niej widać cztery mocno wyblakłe ślady w pewnych odstępach od siebie.
Osoba, które zajmuje się instalacją wykładzin od razu odgadnie ile stanowisk pracy było w tym pomieszczeniu i w którym miejscu. To są ślady po krzesłach na kółkach, które dzień po dniu bezlitośnie wycierały biedną wykładzinę. Czy można temu zaradzić i przedłużyć żywot wykładzin?
Idealnym rozwiązaniem jest zastosowanie specjalnych mat po krzesła typu Rollmat.
Na wykładziny i podłogi twarde stosuje się maty płaskie, natomiast na wykładziny miękkie muszą to być maty z kolcami. Takie maty powinny być z poliwęglanu, ponieważ taki materiał zagwarantuje nam dużą wytrzymałość na naciski krzesła oraz stosunkowo największą przezroczystość materiału. Chodzi przecież o to, żebyśmy mogli cieszyć się widokiem koloru naszej wykładziny. Ponadto zaletą takich mat jest łatwość poruszania się na krześle, co pozytywnie przekłada się na uwolnienie od przeciążenia naszych kręgosłupów.
Innymi słowy oszczędzamy nie tylko na budżecie (dłuższe życie wykładziny), ale też na zdrowiu.