Piękna czy bestia?
Spełniają różne funkcje w zależności od umiejscowienia. Zbierają gruboziarnisty brud, śnieg, błoto, oraz piasek, wchłaniają wilgoć a także pełnią funkcję osuszającą i zbierającą pył. Są sprzymierzeńcami podłóg wewnątrz pomieszczeń. Filtrują wszelkie zanieczyszczenia, tak aby jak najbardziej wydłużyć żywotność wykładzin, ceramiki czy drewna w budynku.
Są wręcz ubóstwiane przez ekipy sprzątające. Co się dziwić, gdy w okresie jesienno-zimowym mogą zebrać do 95 % zanieczyszczeń i wilgoci naniesionych na obuwiu. Administratorzy budynków też pochodzą do nich z sympatią. Nie dość, że zwiększają bezpieczeństwo – mniejsze ryzyko pośliźnięcia się na mokrej podłodze, to także obniżają koszty sprzątania i czyszczenia.
Nasz bohater: wycieraczki i maty wejściowe!
Mają jedną wadę… Właściwości i funkcje użytkowe przeważają nad walorem estetycznym. Są głównie nastawione na tę praktyczną stronę. Mają ciemne, naturalne kolory, na których nie widać brudu. Cóż taka ich funkcja. Przecież idąc na wycieczkę w góry nie zakładamy, pięknych czerwonych szpilek :)
Wycieraczki tekstylne ze względu na zastosowanie do wewnątrz budynków, gdzie ich funkcją jest wyłapywanie drobnego pyłu i najdrobniejszego brudu, pozwalają sobie na więcej, przywdziewają szeroką gamę kolorów. Mogą być nawet zrobione pod indywidualny projekt, z logo firmy i pełnić funkcję również wizerunkową, reklamową i promocyjną.
Jest jednak taki produkt, który może zmienić wejście do budynku w eleganckie lobby hotelowe. To maty wejściowe Forbo Coral. Mogą dodać szyku i prestiżu każdemu wnętrzu – mają tak ciekawe kolory i wzory, że można mieć wątpliwość, czy stąpam po wycieraczce, czy może już po miękkiej wykładzinie. I do tego cechują się dobrymi właściwościami czyszczącymi.
Połyskujące drobinki, piękne intensywne kolory, linearne wzory, szeroki wybór odcieni – każdy ceniący piękno znajdzie coś dla siebie. Czuję, że przypadną do gustu architektów a osoby odpowiedzialne za czystość w budynku docenią ich mocne parametry czyszczące.