Jesienny wyjazd integracyjny :)
Z końcem października mieliśmy okazję wybrać się na kolejny (trudno doliczyć się który :)) wyjazd integracyjny. Spotkania takie są już wpisane w stały harmonogram działań i stanowią tradycję, którą mamy nadzieję, uda się podtrzymać jak najdłużej. Choć październikowa aura potrafi być kapryśna i może nie do końca kojarzy się z idealnym czasem na mazurskie wojaże - My postawiliśmy wszystko na jedną kartę i wybraliśmy się do Mikołajek. Pogoda okazała się jednak bardzo łaskawa, z mnóstwem ilości słońce, dzięki któremu Mazury mogły pokazać to co w nich najpiękniejsze a my cieszyliśmy oczy polską, złotą jesienią.
Piątkowy dzień spędziliśmy na szkoleniach, wewnętrznych dotyczących zadań w regionach, które mają jeszcze bardziej usprawnić działania na terenie całej Polski, ale mieliśmy również gościa specjalnego. Ta tajemnicza osoba wprowadziła nas w temat nowego produktu, jego specyfiki, montażu oraz przewag rynkowych - dzięki temu już na początku roku 2025 będziemy mogli ogłosić premierę produktową. Po tym wszystkim nadszedł czas na mniej oficjalną część, którą rozpoczęliśmy wypatrywaniem komety z hotelowego balkonu, odtwarzaniem kultowych scen filmowych a zakończyliśmy tańcami do ulubionych hitów.
Sobota przywitała nas kolejną porcją słońca, co wprawiło wszystkich w jeszcze lepszy nastrój i tak, odpowiednio ubrani i z dobrymi humorami ruszyliśmy do miejscowości Rucina-Nida, a tam w porcie czekała już na nas kolejna atrakcja - rejs statkiem. Większość z nas miała okazję pierwszy raz zobaczyć jak odbywa się wodowanie i trzeba przyznać, że wzbudziło to niemałe emocje. Podczas całej podróży korzystaliśmy z górnego pokładu, co pozwoliło nam na naprawdę relaksujący rejs z pięknymi widokami i łapaniem promieni - jednym zdaniem witamina D doładowana! Po chwili odpoczynku i pysznym obiedzie część z nasz ruszyła na wycieczkę rowerową, niektórzy korzystali ze strefy SPA a wieczorem znów spotkaliśmy się całym zespołem, tym razem przy ognisku. Jesienne ogniska mają swój urok, wszyscy się o tym przekonaliśmy, bijące ciepło jest wtedy doceniane dużo bardziej, tak samo jak smak grzańca :)
Każdy z wyjazdów to kolejna zapisana karta do albumu wspomnień, tym razem również w pamięci utkną nam niektóre z wydarzeń i zapewne wspomnimy je jeszcze wielokrotnie. Choć nie wszystkim możemy się podzielić - to był zdecydowanie udany wyjazd. Oby kolejny był równie dobry! A ten z pewnością już niedługo, gdy nadejdzie czas na podsumowanie naszych działań za ten rok.
Dzięki za każdą wspólną chwilę!
